W Polsce herbata jest jednym z najbardziej popularnych napoi. Zwykle pijemy ciemną z cukrem, miodem lub syropem smakowym. Niestety nie zastanawiamy się nad smakiem herbaty, a tym samym nie rozkoszujemy się jej piciem.
Herbata, czyli Camellia sinensis z rodziny kameliowatych, pochodzi z Chin. Tam też narodziła się tradycja jej picia. Legenda głosi, że dzikie liście wpadły do filiżanki gorącej wody ówczesnego cesarza. Cesarz Szen-Nung zauważył, że powstały napój uspakajał, rozgrzewał, a przede wszystkim gasił pragnienie. Należy jednak pamiętać, że herbata już wcześniej była znana w Azji, ale jako roślina lecznicza. W Chinach zaczęły powstawać “herbaciarnie” przy świątyniach, a herbaty były podawane oraz parzone w specjalnie zdobionych naczyniach. Liście zalewało się małą ilością gorącej wody (nie wrzątkiem!), następnie wylewało się ją i ponownie uzupełniało. Parzenie trwało zaledwie minutę.
Z Chin herbata trafiła do Japonii. Japończycy skupili się dodatkowo na otoczeniu, co zapoczątkowało powstawanie pawilonów herbacianych w ogrodach. Według tradycji picie herbaty rozpoczynało się od zwiedzania ogrodu w celu wyciszenia się. Następnie przechodziło się do pawilonu herbacianego, ściągało buty oraz opłukiwało usta. Gospodarz w pawilonie mógł zamieścić tylko jeden przedmiot, którego później dotyczyły rozmowy. Wokół panowała relaksująca cisza, a naczynia (chanoy) były stare i posiadały swoją historię.
W Europie chyba każdy z nas zna angielski zwyczaj picia herbaty, a co za tym idzie – brytyjskie “five o’clock”. Na Wyspach spożywanie i delektowanie się tym napojem jest znacznie popularniejsze, niż w Polsce. Herbata do Anglii zawitała za sprawą portugalskiej księżniczki Katarzyny Berganzy. W posagu przywiozła skrzynię swojej ulubionej, chińskiej herbaty. Z czasem cały dwór przejął rytuał parzenia naparu. Z uwagi na cenę tego cennego towaru, był on dostępny tylko dla nielicznych, a w domach trzymano go pod kluczem.
W Polsce zwyczaj picia herbaty przyszedł z Rosji. W wieku XIX rytuał był powiązany ze spotkaniami w eleganckich strojach. Natomiast herbata w formie sproszkowanej była podawana w pięknie zdobionej porcelanie przy ciastku i konfiturze. Najpopularniejszym rodzajem była czarna z różnymi dodatkami. Do picia używano kubków z uszkiem, filiżanek lub szklanek. A jak herbata wpływa na nasz organizm?
Czarna zawiera dużo teiny i jest wskazana w celu pobudzenia. Wspomaga trawienie, zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób wieńcowych, a także wzmacnia naczynia krwionośne. Potrafi jednak osłabić wchłanianie niektórych mikroelementów. Herbata zielona chroni przed nowotworami i przedłuża życie. Orzeźwia jak kawa i pozytywnie wpływa na skórę oraz redukuje cellulit. Ma uznane zastosowanie w procesie odchudzania i ochronie układu krwionośnego. Herbata czerwona również wspomaga odchudzanie, ale dodatkowo obniża ciśnienie krwi oraz poziom cholesterolu. Chroni zęby przed próchnicą i poprawia pamięć. Najbardziej szlachetna jest jednak herbata biała. Zawiera mnóstwo antyoksydantów, dlatego chroni organizm przed uszkodzeniami. Zmniejsza ryzyko zachorowania na choroby serca, nowotwory, zapalenia stawów oraz osteoporozę. Przy okazji pobudza odporność organizmu. Warto mieć na uwadze jak wiele zalet ma herbata, ale też pamiętać o jednym – jej historii oraz delektowaniu się smakiem.